Romantyczność "Zdaje mi się, że widzę... gdzie? Przed oczyma duszy mojej. Słuchaj, dzieweczko! - Ona nie słucha - To dzień biały! to miasteczko! Przy tobie nie ma żywego ducha. Co tam wkoło siebie chwytasz? Kogo wołasz, z kim się witasz? - Ona nie słucha. - To jak martwa opoka Nie zwróci w stronę oka, To strzela wkoło oczyma, To się łzami zaleje; Coś niby chwyta, coś niby trzyma; Rozpłacze się i zaśmieje. "Tyżeś to w nocy? to ty, Jasieńku! Ach! i po śmierci kocha! Tutaj, tutaj, pomaleńku, Czasem usłyszy macocha! Niech sobie słyszy, już nie ma ciebie! Już po twoim pogrzebie! Ty już umarłeś? Ach! ja się boję! Czego się boję mego Jasieńka? Ach, to on! lica twoje, oczki twoje! Twoja biała sukienka! I sam ty biały jak chusta, Zimny, jakie zimne dłonie! Tutaj połóż, tu na łonie, Przyciśnij mnie, do ust usta! Ach, jak tam zimno musi być w grobie! Umarłeś! tak, dwa lata! Weź mię, ja umrę przy tobie, Nie lubię świata. Źle mnie w złych ludzi tłumie, Płaczę, a oni szydzą; Mówię, nikt nie rozumie; Widzę, oni nie widzą! Śród dnia przyjdź kiedy... To może we śnie? Nie, nie... trzymam ciebie w ręku. Gdzie znikasz, gdzie, mój Jasieńku! Jeszcze wcześnie, jeszcze wcześnie! Mój Boże! kur się odzywa, Zorza błyska w okienku. Gdzie znikłeś? ach! stój, Jasieńku! Ja nieszczęśliwa". Tak się dziewczyna z kochankiem pieści, Bieży za nim, krzyczy, pada; Na ten upadek, na głos boleści Skupia się ludzi gromada. "Mówcie pacierze! - krzyczy prostota - Tu jego dusza być musi. Jasio być musi przy swej Karusi, On ją kochał za żywota!" I ja to słyszę, i ja tak wierzę, Płaczę i mówię pacierze. "Słuchaj, dzieweczko!" - krzyknie śród zgiełku Starzec, i na lud zawoła: "Ufajcie memu oku i szkiełku, Nic tu nie widzę dokoła. Duchy karczemnej tworem gawiedzi, W głupstwa wywarzone kuźni. Dziewczyna duby smalone bredzi, A gmin rozumowi bluźni". "Dziewczyna czuje, - odpowiadam skromnie - A gawiedź wierzy głęboko; Czucie i wiara silniej mówi do mnie Niż mędrca szkiełko i oko. Martwe znasz prawdy, nieznane dla ludu, Widzisz świat w proszku, w każdej gwiazd iskierce. Nie znasz prawd żywych, nie obaczysz cudu! Miej serce i patrzaj w serce!" Ang. Romance "I think I see... where? Before the eyes of my soul. Listen, girl! - She's not listening - It's white day! this town! There is not a living soul with you. What are you grabbing around there? Who are you calling, who are you greeting? - She's not listening. - It's like dead rock Won't turn to the eye It shoots around with its eyes It will flood with tears; Something seems to grab, something to hold; He breaks down and laughs. "Are you at night? It's you, Jasieńka! Ah! and after death loves! Here, here, little by little, Sometimes the stepmother will hear! Let him hear himself, you are no more! After your funeral! have you already died? Ah! I am scared! What am I afraid of my Jasieńka? Ah, it's him! your face, your eyes! Your white dress! And you yourself white as a scarf, Cold, what cold hands! Here lay, here in the lap, Press me, mouth to mouth! Ah, how cold it must be in the grave! you died! yes, two years! Take me, I will die with you I don't like the world. I feel bad in a crowd of bad people, I cry and they sneer; I say no one understands; I see, they don't see! In the middle of the day come when... Maybe in a dream? No, no... I'm holding you in my hand. Where are you disappearing, where, my Jasieńku! Still early, still early! My God! who is calling The aurora flashes in the window. where have you gone? ah! stop, Jasieńka! I'm unhappy." This is how a girl caresses her lover, She runs after him, screams, falls; To this fall, to the voice of pain A group of people gathers. "Say prayers! - cries simplicity - His soul must be here. Jasio must be with his Karusia, He loved her in life!" And I hear it, and I believe it I cry and say prayers. "Listen, girlie!" he shouts in the midst of the noise The old man, and to the people he will call: "Trust my eye and glass, I can't see anything around here. The ghosts of taverns are a creation of the crowd, In the follies of the forge. Duby fried girl raving, And the common people blaspheme." "The girl feels, - I answer modestly - And the crowd believes deeply; Feeling and believing speak to me more strongly Than a sage's glass and eye. Dead you know the truths unknown to the people, You see the world in powder, in every sparkle of stars. You do not know living truths, you will not see a miracle! Have a heart and look at the heart!" Author of the lyrics: Adam Mickiewicz Text interpreted by FloFayaMan.

Author of the lyrics: floFAYAman

floFAYAman: "Refren 1. Uczyń mnie narzędziem Twojego pokoju, Uczyń mnie narzędziem Twojego pokoju Panie. 2. Abym niósł miłość gdzie rządzi nienawiść, Przebaczenie gdzie panuje krzywda. A piosenka zacznie się od mojej zwrotki: Uczyń mnie narzędziem, bym był ostry jak maczeta! (Ciach)! Gdy idę przez szalone chaszcze życia-a-a (tak!) Bym był dla ludzi jak śrubokręt - pomocny! Bym był dla tych co budzą wstręt - przyjazny! Pozwól mi być jak pochodnia, gdy jaskinie są ciemne, Dawaj światło, święty ogniu, pozwól mi być tylko drewnem! Bym prowadził ludzi bliżej nieba, jak drabina, Przemień słabość mojej wody, w stągwie dobrego wina, Sam ze sobą jestem tylko niemym krzykiem, W twoich rękach Panie mogę stać się scyzorykiem. Chcemy iść za Tobą, bądź naszym przewodnikiem, Ochroń nas przed przeciwnikiem, chcę być Bożym Wojownikiem. Przyjdź Panie, nie zwlekaj, odnów oblicze świata, Przyjdź Panie, przyjdź - Maranatha! Użyj mnie Boże w celu remontu świata Przyjdź Panie, przyjdź - maranatha Ang. floFAYAman: "Chorus 1. Make me an instrument of your peace, Make me an instrument of your peace, Lord. 2. To bring love where hate reigns, Forgiveness where there is harm. And the song will start with my verse: Make me a tool to be sharp as a machete! (sniff)! As I walk through the crazy thickets of life-a-a (yeah!) I would be like a screwdriver for people - helpful! That I would be to those who arouse disgust - friendly! Let me be a torch when the caves are dark Give light, holy fire, let me be only wood! To lead people closer to heaven, like a ladder, Transform the weakness of my water, in a jar of good wine, Alone with myself I'm just a silent scream In your hands, Lord, I can become a penknife. We want to follow you, be our guide, Protect us from the adversary, I want to be a God Warrior. Come Lord, do not delay, renew the face of the world, Come Lord, come - Maranatha! Use me, God, to repair the world Come Lord, come - maranatha Author of the lyrics: floFAYAman and Dejf

Author of the lyrics: floFAYAman

Author of the lyrics: floFAYAman

Author of the lyrics: floFAYAman

Author of the lyrics: floFAYAman